Budowa Kolei Dużych Prędkości to realna inwestycja
"Pierwszy Kongres Kolei Dużych Prędkości odbywa się w Łodzi, ponieważ tutaj spotykają się najważniejsze szlaki komunikacyjne i tu projekt KDP jest najbardziej zaawansowany. Gotowa jest komora startowa na Retkini, umacniane są fundamenty Łódzkiego Domu Kultury. Jest ogłoszony przetarg i w tym roku wyłonimy wykonawcę długiego na 4,6 km tunelu dalekobieżnego, a w 2026 r. rozpocznie się budowa" - powiedział Dariusz Klimczak.
Według ministra Klimczaka cały projekt kolei "Y" między Warszawą, Łodzią, a dalej do Wrocławia i Poznania ma kosztować 77 mld zł, a pierwszym etapem budowy będzie tunel dalekobieżny pod Łodzią. Wspomniana przez ministra budowa komory startowej jest wstępem do tych prac.
Minister poinformował, że we wtorek w Warszawie odbędzie się nieformalna narada ministrów transportu UE, na której będzie się toczyć dyskusja o kolei i jej finansowaniu. Dodał, że jest w stałym kontakcie z ministrem transportu Niemiec w sprawie rozwoju sieci KDP w kierunku Niemiec. Zaawansowane są prace polsko-czeskiej grupy roboczej, która przygotowała dwa warianty KDP. Minister Dariusz Klimczak poinformował, że nowy program finansowania bezpieczeństwa UE nie zabierze pieniędzy kolei.
"Już pozyskaliśmy ze środków unijnych około 500 mln zł, a obecnie złożyliśmy wniosek o sfinansowanie budowy 4,6 km tunelu pod Łodzią z pieniędzy UE jeszcze z obecnej perspektywy unijnej. Chcemy w ten sposób zyskać 850 mln zł" - powiedział minister infrastruktury Klimczak.
Dodał, że wszystkie kwestie związane z obronnością wspierają plany kolejowe, ponieważ infrastruktura powstaje jako system podwójnego zastosowania i ma związek z bezpieczeństwem.
"Dzięki temu, że jest bardzo duży nacisk na finansowanie pod tym kątem, możemy liczyć na to, że ten program nie wpłynie negatywnie na finansowanie infrastruktury transportowej w Polsce" - powiedział Klimczak.
Dodał, ze Kolej Dużych Prędkości czy nowe lotnisko "to były bajeczki opowiadane przez naszych poprzedników, a na kolei dużych prędkości nikt nie wykupił nawet metra ziemi. Nie było żadnych konkretów, żadnych pozyskanych środków, żadnych przygotowań. To były +flamaster plany+".
Obecny podczas kongresu europoseł Dariusz Joński dodał, że wniosek o dofinansowanie do budowy pierwszego odcinka KDP był składany jeszcze przez poprzedni rząd, ale było to dość nieudolne, projekt był niekompletny i wnioski zostały odrzucone.
"Napisaliśmy ten projekt na nowo, wniosek o dofinansowanie został złożony w styczniu 2023 r. Chcemy skorzystać jeszcze z tej starej perspektywy finansowej w ramach CEF" - powiedział Joński dodając, że decyzje w sprawie finansowania inwestycji poznamy być może jeszcze w kwietniu i byłyby to pieniądze z obecnej perspektywy finansowej UE, ale Polska czeka już na nowy instrument.
"W 2032 roku pojedziemy szybką koleją między Warszawą i Łodzią i pozwoli na pokonanie tej trasy w 40 minut, a w 20 minut do lotniska CPK. Trzy lata później niewiele dłużej będziemy podróżować do Wrocławia i Poznania, a w 2040 roku chcielibyśmy szybką koleją dotrzeć do Kijowa. Inwestycja w kolej będzie kolejnym skokiem cywilizacyjnym po budowie autostrad 15 lat temu" - powiedział Dariusz Joński, europoseł, członek komisji transportu i turystyki Parlamentu Europejskiego.
Joński przypomniał, ze sam projekt nie jest nowy i pochodzi z lat 90. ub. wieku.
"Wtedy mówiło się, że linia dużych prędkości będzie gotowa w 2030, ale przez wiele lat niewiele się działo i teraz ruszyliśmy. Jako politycy jesteśmy od tego, żeby zabezpieczyć środki i żeby lobbować w UE na rzecz Polski" - powiedział Joński.
Kolej Dużych Prędkości, określana jako "kolej Y" z racji kształtu linii z Warszawy przez CPK i Łódź z rozgałęzieniem do Wrocławia i Poznania ma być częścią przyszłej europejskiej sieci szybkiej kolei łączącej wszystkie stolice europejskie. Warszawa przez linię Rail Baltica będzie połączona z Wilnem, Rygą i Tallinem, a przez Wrocław i Poznań z Pragą i Berlinem. Linie przez Katowice i Brno poprowadzić mają na południe Europy i tam łączyć się z planowanymi przez Czechy szybką koleją z Brna do Drezna.
Adrian Furgalski, prezes zarządu, Zespołu Doradców Gospodarczych TOR i Przewodniczący Forum Kolejowego Railway Bussiness Forum, organizator Kongresu powiedział, że polska kolej jest uzależniona od pieniędzy unijnych, ale budowa zaczyna się od linii, która ma absolutnie fenomenalne prognozy, jeżeli chodzi o potoki pasażerskie.
Tym samym odniósł się do szybko rosnącej liczby pasażerów kolei w Polsce. Według podanych podczas kongresu danych Eurostatu od 2019 do 2023 r. liczba pasażerów pociągów w Polsce wzrosła o 11,5 proc. Dla porównania w Hiszpanii zanotowano prawie 5-proc. wzrost liczby pasażerów, a w Austrii 3,3-proc. Dla porównania we Włoszech liczba pasażerów kolei w tym czasie spadła o prawie 10, a w Niemczech o ponad 7 procent.
W trakcie kongresu specjaliści od przewozów kolejowych, budowy taboru i linii kolejowych oraz przedstawiciele rządu, samorządów, spółek kolejowych i firm związane z budownictwem kolejowym debatują w kilku panelach tematycznych, m.in. o taborze dla KDP w Polsce, projektowaniu i technologiach budowlanych dla infrastruktury kolejowej.
W drugiej części kongresu odbędzie się XII Europejskie Forum Taborowe poświęcone m.in. problemowi przewoźników z modernizacją taboru przez zbliżającą się liberalizacją rynku w kolejowych przewozach międzymiastowych. Biorą w nim udział czołowi polscy i europejscy eksperci związani z tematyką pojazdów szynowych. (PAP)
jus/ drag/
