W czerwcu ubiegłego roku rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba poinformował, że umorzono śledztwo w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na nielegalnym wywozie za granicę Polski obrazu olejnego Jacka Malczewskiego "Rzeczywistość". Zawiadomienie w tej sprawie złożyło w 2022 roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
O przekazaniu obrazu poinformował dom aukcyjny DESA Unicum. "Obraz został +uwolniony+ od zarzutów i może wrócić do DESA Unicum, która będzie decydować o dalszych losach +Rzeczywistości+" - przekazała DESA.
"Cieszymy się z pozytywnego zakończenia tej sprawy, ale przede wszystkim z tego, że oficjalnie potwierdzono to, co powtarzaliśmy od samego początku – nasza weryfikacja dzieł sztuki była całkowicie prawidłowa i rzetelna" - ocenił prezes Rady Nadzorczej DESA Unicum Juliusz Windorbski.
7 grudnia 2021 r. na niemieckiej stronie internetowej portalu aukcyjnego e-Bay został wystawiony na sprzedaż obraz Malczewskiego "Rzeczywistość" z 1908 r. W okresie międzywojennym należał do lwowskiego kolekcjonera. W 1926 r. był wystawiany na jubileuszowej wystawie artysty we Lwowie. Dalszy los obrazu nie był znany, uważano go za zaginiony.
W grudniu 2021 r. ujawnił się jego nowy posiadacz. Miał wskazać, że dzieło należało do jego babci, która wraz z mężem albo sama w 1954 r. w ramach programu repatriacyjnego wyjechała z Polski do Niemiec Zachodnich.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podjęło wtedy działania zmierzające do ustalenia losów obrazu i jego aktualnego statusu prawnego.
W styczniu 2022 r. przedstawiciele jednego z polskich domów aukcyjnych dokonali we Francji oględzin obrazu. Stwierdzili, że jest autentyczny. W lutym 2022 r. obraz nabyła polska spółka prawa handlowego po dokonaniu jego oględzin i sprawdzeniu, że nie jest poszukiwany. Po uzyskaniu odpowiednich zezwoleń obraz trafił do Polski do wielomiesięcznej konserwacji.
Pod koniec roku 2022 r. został wystawiony na aukcję, która miała się odbyć w dniu 8 grudnia 2022 r. Wartość obrazu została wyznaczona na od 14 mln. zł do 22 mln. zł. Obraz został zabezpieczony przez polskie organy ścigania jako dowód rzeczowy.
Ówczesna dyrektor Centrum Informacyjnego MKiDN Anna Pawłowska-Pojawa w imieniu resortu kultury wyjaśniła wówczas, że "zatrzymanie obrazu w depozycie dokonane w ostatnich dniach przez prokuraturę jest czynnością mającą na celu zabezpieczenie go jako dowodu rzeczowego na potrzeby postępowania karnego".
Jednak Prokuratura Okręgowa w Warszawie uchyliła to postanowienie prokuratury rejonowej, obraz wrócił do DESY i trafił na aukcję. Został warunkowo sprzedany na aukcji za łączną kwotę 20,4 mln zł (do ceny wylicytowanej 17 mln zł doliczono opłatę aukcyjną w wysokości 20 proc. ceny wylicytowanej tj. 3,4 mln zł)i trafił do magazynu Muzeum Zamku Królewskiego w Warszawie.(PAP)
mas/ aszw/
