Co się stało z rowerami?
Łódzki Rower Publiczny powinien składać się z co najmniej 1,5 tys, w sumie w 150 stacjach. Rzeczywistość wygląda jednak inaczej – od kilku kilku tygodni brakuje rowerów. Na dzień 30 sierpnia system naliczył w całej Łodzi jedynie 12 dostępnych pojazdów. Gdzie podziały się pozostałe?
REKLAMA
W sumie brakuje 700 sztuk rowerów. Nie oznacza to, że pozostałe wyparowały, jednak zostały wycofane ze względów bezpieczeństwa.
Kradzieże rowerów zaczęły się w lipcu, nasilając się w sierpniu. Dotyczy to szczególnie niektórych stacji na Bałutach. Okazuje się jednak, że zawiódł system zabezpieczeń. Bolce zabezpieczające rowery okazały się nie być przeszkodą dla złodziei.
Ponadto rowery są niszczone czy porzucane w nieodpowiednich miejscach. Firma obsługująca ten system odnajduje ich dziennie około 20 w różnych częściach miasta.
Tej sytuacji ma zapobiec nowy system wynajmowania – z dodatkowymi zabezpieczeniami i zmianą lokalizacji niektórych wypożyczalni. Pozwoli on uniknąć firmie obsługującej kar, jakie ta ponosi z tytułu niewykonania usługi.
Kradzieże rowerów zaczęły się w lipcu, nasilając się w sierpniu. Dotyczy to szczególnie niektórych stacji na Bałutach. Okazuje się jednak, że zawiódł system zabezpieczeń. Bolce zabezpieczające rowery okazały się nie być przeszkodą dla złodziei.
Ponadto rowery są niszczone czy porzucane w nieodpowiednich miejscach. Firma obsługująca ten system odnajduje ich dziennie około 20 w różnych częściach miasta.
Tej sytuacji ma zapobiec nowy system wynajmowania – z dodatkowymi zabezpieczeniami i zmianą lokalizacji niektórych wypożyczalni. Pozwoli on uniknąć firmie obsługującej kar, jakie ta ponosi z tytułu niewykonania usługi.
PRZECZYTAJ JESZCZE