Atak nożownika w domu dziecka - stan dwóch rannych przetransportowanych do Łodzi jest dobry
"Dwóch nastolatków zostało przewiezionych do Instytutu w kilka godzin po ataku nożownika. Jeden z chłopców trafił do Kliniki Chirurgii; zadano mu wiele ran kłutych, wymagał również operacji. Obecnie jego stan jest stabilny" - powiedział PAP rzecznik ICZMP Adam Czerwiński.
Drugi z chłopców, z urazem głowy, został przyjęty na neurochirurgię. Nie wymagał interwencji chirurgicznej. Jego stan lekarze oceniają jako dobry.
Do szpitala w Poddębicach z obrażeniami trafiła także wychowawczyni z domu dziecka i troje innych wychowanków. Jak poinformowała prokurator Jolanta Szkilnik z Prokuratury Okręgowej w Sieradzu, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Podała też, że pozostałe dzieci mieszkające w placówce zostały objęte opieką psychologa.
Według wstępnych ustaleń policji, ok. godz. 23 we wtorek do domu dziecka w Tomisławicach wszedł 19-letni chłopak, który zaatakował ostrym narzędziem 10 osób. W wyniku ataku śmierć na miejscu poniosła 16-letnia podopieczna placówki. Pięć innych osób trafiło do szpitala, a kolejne cztery otrzymały pomoc medyczną na miejscu.
Napastnikiem został zatrzymany około godzinę po ataku w swoim domu w gminie Warta. Nie był wcześniej notowany przez policję. W chwili zatrzymania sprawca był trzeźwy, pobrano krew do badań na obecność narkotyków.
Na miejscu cały czas pracują policjanci pod nadzorem sieradzkiej prokuratury. Prokurator Jolanta Szkilnik zapowiedziała, że sprawcy postawiony zostanie zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa.(PAP)
Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ mark/