Dla zabawy podpalał - wpadł w ręce kryminalnych z Bałut
22 czerwca 2023 roku tuż po północy w krótkich odstępach czasu doszło do kilku podpaleń pergoli śmietnikowych i komórki na Bałutach. Bałuccy kryminalni od pierwszych chwil po otrzymaniu informacji o seryjnym podpalaczu, intensywnie pracowali nad ustaleniem osób stojących za tak nieodpowiedzialnym i niebezpiecznym działaniem. Analizując posiadane informacje systematycznie zawężali krąg podejrzanych osób. Na efekty ich pracy nie trzeba było długo czekać.
Tego samego dnia po godzinie 17.00 policjanci pojechali na ulicę Mackiewicza gdzie miał przebywać podejrzany 33-latek. Pomimo wielokrotnych prób mężczyzna nie chciał dobrowolnie otworzyć drzwi. W tej sytuacji na miejsce wezwana została straż pożarna. Po siłowym otworzeniu drzwi, policjanci zauważyli w przedpokoju podejrzanego, w dłoniach trzymał toporek i gaz krzycząc że ich użyje. Mężczyzna niepogodzony z losem, zachowywał się bardzo nerwowo był wulgarny i agresywny, nie wykonywał poleceń. Dzięki zdecydowanym działaniom stróżów prawa już po kilku minutach 33-latek został obezwładniony i zatrzymany.
W rozmowie z funkcjonariuszami przyznał się do kilku podpaleń, tłumacząc się wypitym wcześniej alkoholem. Jak ustalono sprawca oprócz pergoli z premedytacją podpalił materac na którym spał inny mężczyzna. Na szczęście pokrzywdzonemu udało się w porę uciec, nie odniósł obrażeń. Notowany w przeszłości podpalacz usłyszał już kilka zarzutów. Odpowie za uszkodzenie pergoli śmietnikowej (wartość strat wyceniono na 800 złotych), gróźb bezprawnych wobec funkcjonariuszy, oraz narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Na wniosek prokuratora z Prokuratury Rejonowej Łódź Bałuty sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Sprawa jest rozwojowa, śledczy z II Komisariatu Policji w Łodzi ustalają szczegóły pozostałych podpaleń jakich 33-latek się dopuścił oraz rzeczywistą wartość start powstałą w wyniku jego przestępczego działania.
Katarzyna Zdanowska