Dużo dymu i strachu w wyniku dezinformacji
Kłęby białego dymu zasnuły dziś okolice dworca Łódź Fabryczna. Potężny biały dym wydobywał się z tunelu od godziny 13.00.
REKLAMA
Zadymienie, które w krótkim czasie zdążyło objąć tereny na wschód od dworca Łódź Fabryczna, m.in. ulice Grochmanów, Tramwajową oraz zielone tereny i uliczki koło dworca zaniepokoiło mieszkańców.
Na miejsce wezwana została straż pożarna. Okazało się jednak, że były to tylko próby pożarowe przeprowadzane przez firmę budowlaną.
Dym wydobywał się ze wschodniego wlotu do tunelu koło dworca gdzie budowana jest ulica Hasa. Zgromadzeni na miejscu robotnicy uspokajali gapiów, że w tunelu prowadzone są próby pożarowe, o czym nie zostało poinformowane stanowisko stanowisko kierowania.
Na miejsce dotarł jeden zastęp straży pożarnej, który potwierdził, że pożaru pod dworcem Łódź Fabryczna rzeczywiście nie ma.
To kolejna już w ostatnich dniach próba pożarowa, która spowodowała wyjazd wozów bojowych straży. Miesiąc temu próbę monitoringu pożarowego prowadziła łódzka Ikea, ale prawdopodobnie pracownicy zapomnieli powiadomić o tym strażaków. Alarm sprowadził do Ikei cztery wozy strażackie.
Na miejsce wezwana została straż pożarna. Okazało się jednak, że były to tylko próby pożarowe przeprowadzane przez firmę budowlaną.
Dym wydobywał się ze wschodniego wlotu do tunelu koło dworca gdzie budowana jest ulica Hasa. Zgromadzeni na miejscu robotnicy uspokajali gapiów, że w tunelu prowadzone są próby pożarowe, o czym nie zostało poinformowane stanowisko stanowisko kierowania.
Na miejsce dotarł jeden zastęp straży pożarnej, który potwierdził, że pożaru pod dworcem Łódź Fabryczna rzeczywiście nie ma.
To kolejna już w ostatnich dniach próba pożarowa, która spowodowała wyjazd wozów bojowych straży. Miesiąc temu próbę monitoringu pożarowego prowadziła łódzka Ikea, ale prawdopodobnie pracownicy zapomnieli powiadomić o tym strażaków. Alarm sprowadził do Ikei cztery wozy strażackie.
PRZECZYTAJ JESZCZE