Łódź/ 74-latek chciał przepiłować niewypał – trafił do szpitala
Policjanci z Łodzi przesłuchali w szpitalu mężczyznę, który trafił do placówki z obrażeniami ciała powstałymi w wyniku wybuchu niewypału.
"Jak się okazało, 74-latek znaleziony kilka miesięcy wcześniej nabój, usiłował przeciąć przy pomocy piłki do metalu. Niestety, niefrasobliwe podejście do tego typu znaleziska nie skończyło się dla mężczyzny dobrze. Zakrwawionego, w mieszkaniu znalazła go żona, która niezwłocznie zorganizowała pomoc medyczną" – przekazała Katarzyna Zdanowska z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Dodała, że 74-latek może mówić o dużym szczęściu, ponieważ jego eksperyment mógł mieć o wiele tragiczniejsze zakończenie.
Jak podkreślają policyjni pirotechnicy, amunicja mimo, że przeleżała w ziemi wiele lat, nadal jest aktywna i niebezpieczna. Apelują, aby w przypadku znalezienia niewypału, pod żadnym pozorem nie dotykać go, nie przenosić, ani tym bardziej nie rozbrajać.
"O znalezisku należy jak najszybciej powiadomić policję dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Do czasu przyjazdu funkcjonariuszy, z zachowaniem szczególnej ostrożności dobrze jest zadbać aby do tego miejsca nie miały dostępu osoby postronne, a w szczególności dzieci. Policjanci w przypadku takich zgłoszeń niezwłocznie powiadamiają specjalistyczne służby, zabezpieczając zagrożony rejon, aż do ich przyjazdu. Niewybuch zostaje przetransportowany i w bezpiecznym miejscu zdetonowany przez wyspecjalizowany do tego celu patrol saperski z tomaszowskiej jednostki wojskowej" – wyjaśniła Zdanowska. (PAP)
autor: Bartłomiej Pawlak
bap/ akub/