Łódź/ Pies Oskar wywęszył narkotyki na zapleczu sklepu na "Abramce"
Kilka dni temu, około godz. 10, policjanci weszli do jednego ze sklepów przy ulicy Abramowskiego w Łodzi - z ich wcześniejszego rozpoznania wynikało bowiem, że mogą tam znajdować się narkotyki.
Właściciel nie krył zdziwienia wizytą i zaprzeczał, aby w jego punkcie sprzedaży miały znajdować się substancje zakazane prawem. Był wyraźnie poddenerwowany. Gdy na miejsce wezwana została przewodniczka z psem tropiącym, która na co dzień pełni służbę w Wydziale Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, czworonożny funkcjonariusz Oskar od razu zaprowadził na zaplecze sklepu. Pies stanął przy biurku. Po jego odsunięciu, policjanci znaleźli wiaderko, w którym schowane były białe kryształki" - zrelacjonowała w piątek aspirant Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Stróże prawa zabezpieczyli łącznie blisko 60 gramów środków odurzających, telefony komórkowe, pieniądze w kwocie 4,7 tys. zł oraz wagę elektroniczną. Podejrzany 39-latek w rozmowie z funkcjonariuszami przyznał się, że znalezione przez nich narkotyki stanowią jego własność.
Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznych ilości substancji odurzających w postaci mefedronu, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 10. Zgodnie z decyzją sądu, na wniosek Prokuratury Rejonowej Łódź – Śródmieście został tymczasowo aresztowany.(PAP)
Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ maak/