Łódź/ Zarzuty usiłowania zabójstwa i bójki z użyciem m.in. broni i łomu po strzelanie w myjni samochodowej
W sprawie strzelaniny w łódzkiej myjni samochodowej przy ul. Rokicińskiej, do której doszło w nocy z soboty na niedzielę zatrzymano pięciu mężczyzn w wieku od 27 do 45 lat.
Jak poinformował we wtorek PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania, ich przesłuchania trwały w poniedziałek do późnych godzin wieczornych.
"Usłyszeli oni zarzuty udziału w bójce z użyciem niebezpiecznych narzędzi takich jak: broń palna, łom, miotacze gazowe i przedmiot przypominający maczetę. Ponadto, zatrzymany w nocy z niedzieli na poniedziałek na Pomorzu 45-latek podejrzany jest o usiłowanie zabójstwa, co zagrożone jest karą dożywotniego pozbawienia wolności. W odniesieniu do pozostałych podejrzanych można mówić o zagrożeniu karą pozbawienia wolności do lat ośmiu" – przekazał rzecznik.
Dodał, że w odniesieniu do jednego z mężczyzn, wobec którego sformułowano zarzuty dotyczące udziału w bójce, skierowany został już wniosek o tymczasowe aresztowanie. Z ustaleń, zwłaszcza zapisów monitoringu wynika, że jego udział w zdarzeniu był znaczący. Wobec trójki podejrzanych o takie same czyny, prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze, w szczególności policyjny dozór, a także zakaz kontaktowania się w jakikolwiek sposób z innymi współpodejrzanymi.
"Natomiast 45-latek, któremu grozi dożywocie w dalszym ciągu pozostaje do dyspozycji prokuratury. Dzisiaj zostaną podjęte dalsze decyzje, w tym co do ewentualnego wniosku o tymczasowe aresztowanie" – zaznaczył prok. Kopania.
Jak podkreślił, śledztwo ma charakter rozwojowy. Wskazał, że przy bardzo dużym zaangażowaniu policji, podejmowane są działania mające na celu przedstawienie zarzutów wszystkim, którzy powinni je usłyszeć.
"32-latek w dalszym ciągu walczy o życie w jednym z łódzkich szpitali. Doznane obrażenia dotyczą przede wszystkim twarzoczaszki. Wszystko wskazuje na to, że doszło do spotkania dwóch grup powiązanych ze sobą, najprawdopodobniej działalnością przestępczą. Każda ze stron wyposażona była w przedmioty niebezpieczne" – poinformował. (PAP)
autor: Bartłomiej Pawlak
bap/ akub/