Recydywista odpowie za rozbój i kradzieże
26 sierpnia 2023 roku pokrzywdzony powiadomił policjantów z VII Komisariatu o rozboju, którego padł ofiarą kilka godzin wcześniej, na ulicy Pabianickiej. Jak opisywał około godziny 15.30 nieznany mu mężczyzna jadący na rowerze, poprosił go o pożyczenie telefonu. Odmowa tylko go rozsierdziła, stał się agresywny, blokował drogę pokrzywdzonemu, strasząc, że zrobi mu krzywdę jak nie spełni jego żądań. W pewnej chwili wyrwał z dłoni 34-latka aparat o wartości tysiąca złotych, po czym uciekł.
Policjanci w poszukiwaniu sprawcy dokładnie sprawdzili rejon gdzie doszło do zdarzenia. Zabezpieczyli monitoring z pobliskich kamer. Podczas przeglądania zapisów, stróże prawa rozpoznali w napastniku, dobrze im znanego mężczyznę, którego w przeszłości zatrzymywali do innych przestępstw. Znając jego personalia kryminalni wytypowali i sprawdzali skrupulatnie miejsca gdzie potencjalnie mógł przebywać. W jednym z nich, na ulicy Piotrkowskiej, został zatrzymany.
Już podczas rozpytania 52-latek przyznał się do kradzieży telefonu. Jak oświadczył sprzedał go przygodnej osobie za 100 złotych, które następnie przeznaczył na zakup alkoholu. Jak ustalili policjanci nie jest to jedyne przestępstwo, którego się dopuścił. Zatrzymany odpowiedzialny jest również za kradzież dwóch rowerów o wartości 1200 i 1000 złotych, które w lipcu i sierpniu po pokonaniu zabezpieczeń zabrał z ulicy Pabianickiej i Komfortowej. Ponadto w pierwszych dniach sierpnia tego roku, podając się za kominiarza, wszedł do mieszkania 77-latka przy ulicy Pabianickiej, gdzie podczas "naprawy" komina wykorzystał dogodny moment i przywłaszczył leżący nieopodal portfel, w którym było ponad 800 złotych.
Ostatecznie materiał dowodowy zebrany w sprawie pozwolił na przedstawienie 52-latkowi kilku zarzutów, w tym rozboju i kradzieży, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 12. Ponieważ działał w warunkach powrotu do przestępstwa, wymiar kary może ulec zwiększeniu. Zgodnie z decyzją sądu najbliższe miesiące spędzi w areszcie. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą śledczy z VII Komisariatu Policji w Łodzi.
Katarzyna Zdanowska