reklama
kategoria: Praca
20 wrzesień 2024

Pracownicy Beko protestowali w związku z planami zamknięcia fabryki

zdjęcie: Pracownicy Beko protestowali w związku z planami zamknięcia fabryki / v22160251
v22160251
Pracownicy Beko w Łodzi protestowali w związku z decyzją firmy o zamknięciu fabryki. Pracę ma stracić 1100 osób. "Walczymy o dalszą działalność fabryki i nasze miejsca pracy. A jeśli się nie uda - o godne odprawy" – powiedział PAP szef "Solidarności" w łódzkich zakładach Beko Sebastian Graczyk.
REKLAMA

Zorganizowana w piątek na placu przed fabryką Beko w Łodzi pikieta to kolejna forma sprzeciwu pracowników wobec planów koncernu. Na początku września Beko Europe ogłosiło decyzję o zakończeniu działalności zakładów w Łodzi, gdzie produkowane są kuchenki, suszarki i komponenty plastikowe oraz wrocławskiej fabryki lodówek. Zwolnienia obejmą 1,8 tys. osób, z czego 1,1 tys. pracuje w Łodzi.

Protestujący mieli flagi Solidarności, gwizdki i trąbki, transparenty z hasłami: "Chcemy uczciwie pracować, a nie na bruku wylądować", "Miały być miód i mleko, zostało grupowe zwolnienie z Beko" oraz plansze z napisami: "Samotna matka", "Pracujące małżeństwo", "Kredyt hipoteczny", "Wiek przedemerytalny", "Jedyny żywiciel".

"W ten sposób chcieliśmy pokazać, kto wkrótce straci pracę. Wielu z pracowników to osoby z ponad 20-letnim stażem pracy w tych zakładach. Sam trafiłem do niego w wieku 27 lat, a wychodzę z niego dobiegając 50-tki. Co mam teraz zrobić? Jak odnaleźć się na rynku pracy? Jakie w tym wieku mam szansę na znalezienie nowej pracy? I w takiej sytuacji są setki osób" - powiedział PAP Graczyk.

Przewodniczący "Solidarności" w regionie łódzkim Waldemar Krenc podkreślił, że celem protestów jest walka o dalszą działalność łódzkiej fabryki. "Na razie walczymy o to, żeby ten zakład uratować, o to, żeby ci ludzie nie stracili pracy. W tej sprawie rozmawialiśmy już z prezydent Łodzi, która ma spotkać się z władzami Beko oraz na zwołanej specjalnie w tej sprawie Wojewódzkiej Radzie Dialogu Społecznego, która składa się ze strony rządowej w osobie wojewody, samorządowej - marszałek województwa, pracodawców i pracowników. Rada przyjęła stanowisko, że nie zgadza się na likwidację fabryki" – mówił.

"Walczymy o dalszą działalności fabryki i nasze miejsca pracy. A jeśli się nie uda - o godne odprawy. Powiedziałem dyrekcji, że nie odejdziemy cicho i nie poddamy się. Będziemy walczyć do końca. Negocjacje zaczniemy od 50 odpraw. Rozmowy z władzami zaczynamy w poniedziałek" – dodał Graczyk.

W proteście wzięli udział pracownicy z obu zmian, ale praca odbywała się normalnie. Najpierw pikietowali ci, którzy pracowali na drugą zmianę, a następnie wymieniły się z nimi osoby, które przyszły do pracy na pierwszą zmianę.

Wcześniejszym wyrazem protestu wobec planów zamknięcia zakładów były czarne koszulki, w których pracownicy przychodzili do pracy. "To taki wyraz naszego żałobnego protestu. Na razie zaczęliśmy od czarnych strojów, czarnych koszulek, ale jeśli warunki odejścia nie będą dla nas korzystne, będziemy strajkować" – powiedziała Paulina Szperling z działu jakości.

27 września pracownicy Beko z Łodzi i Wrocławia mają pikietować pod ambasadą turecką w Warszawie. Beko to firma z tureckim kapitałem.

Dyrektor ds. komunikacji Beko Europe Zygmunt Łopalewski poinformował PAP, że w piątek rozpoczęła się pierwsza część rozmów ze związkami zawodowymi oraz przedstawicielami pracowników firmy we Wrocławiu.

"W Łodzi ten sam krok nastąpi w poniedziałek. Spotkania w formie konsultacji mają na celu ustalenie jak najlepszych warunków odpraw dla pracowników, a także wspólne określenie harmonogramu wdrażania zmian w procesie restrukturyzacji" – wyjaśnił.

Zapewnił, że Beko Europe deklaruje pełną otwartość i gotowość do wysłuchania potrzeb i oczekiwań pracowników oraz podejmie współpracę ze wszystkimi, których dotkną zmiany związane z restrukturyzacją, aby pomóc im w odnalezieniu się w tej trudnej i wymagającej sytuacji. "Firma apeluje o podejście do konsultacji z empatią oraz nastawieniem na konstruktywny dialog" – podkreślił.

Produkcja w zakładach w Łodzi ma zostać zakończona do końca kwietnia przyszłego roku. Producent tłumaczył decyzję zmieniającym się rynkiem, słabym popytem na produkty wytwarzane w Polsce i związaną z tym nierentownością produkcji.

Obecne zakłady produkcyjne Beko w Łodzi przy ul. Dąbrowskiego początkowo należały do firmy Indesit Company, która pierwszą fabrykę kuchenek w tym miejscu otworzyła w 1999 roku. W szczytowym okresie w zakładach pracowało ponad 2,5 tys. osób.(PAP)

autor: Bartłomiej Pawlak

bap/ malk/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Łódź
-0.9°C
wschód słońca: 07:11
zachód słońca: 15:44
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Łodzi

kiedy
2024-11-22 19:00
miejsce
ARTKOMBINAT Scena Monopolis, Łódź,...
wstęp biletowany
kiedy
2024-11-22 19:00
miejsce
Klub Scenografia, Łódź, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2024-11-22 19:07
miejsce
Kawiarnia Artystyczna Piotrkowska...
wstęp biletowany
kiedy
2024-11-22 19:30
miejsce
Magic Room, Łódź, Ul. Piotrkowska 29
wstęp biletowany