Policjant i strażak ochotnik uratowali dziewięciomiesięczne dziecko
Zrozpaczona matka poprosiła o pomoc policjanta i strażaka pełniących służbę w Przygłowie niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie w środę odbywał się protest rolników blokujących drogę krajową nr 12.
"Powiedziała, że jej dziewięciomiesięczny syn zaczął robić się siny, dostał drgawek, po czym stracił przytomność i ma problemy z oddychaniem. Kobieta nie mogła dodzwonić się na numer alarmowy i powiedziała, że jej syn jest pod opieką babci" – relacjonowała Gajewska.
Policjant i strażak pojechali pod wskazany adres. Zauważyli, że dziecko miało wysoką temperaturę. Oddech był słabo wyczuwalny. Policjant zadecydował o przewiezieniu dziecka wraz z matką do szpitala.
Samochód patrolowy na sygnale m.in dzięki utworzonemu przez rolników korytarzowi życia pojechał z dzieckiem do szpitala w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie na małego pacjenta czekali lekarze.
"Dzięki szybkiej reakcji i współpracy służb pomoc przyszła na czas. Dziewięciomiesięczny chłopiec jest bezpieczny pod opieką medyków" – powiedziała Gajewska. (PAP)
Autor: Hubert Bekrycht
hub/ joz/